W Egipcie coraz goręcej - zamykają drogi
- Dziś mają zamknąć drogi między miastami. Boję się, że nie będę miał jak wrócić do domu - obawia się Mohamed, 28-letni mieszkaniec Kairu.
Chłopak skończył studia w Akademii Wojskowej, jednak nie chciał związać swojego życia z egipską armią jako pilot. Dziś pracuje w jednej z firm w sąsiednim mieście. - Przedwczoraj w nocy wszystko zaczęło się robić poważne. Zarówno ja, jak i moi przyjaciele obawiamy się, że możemy znów zostać zmobilizowani i dostaniemy rozkaz powrotu do wojska.
- Ponad 28 milionów ludzi wyszło na ulicę. Do tego tygodnia nie wierzyliśmy, że zamieszki mogą przybrać taki obrót - dodaje Mohamed - Planowałem w sierpniu wyjechać na wakacje za granicę, jednak teraz obawiam się, że nie będę miał takiej możliwości.
Jak tylko uzyskamy kolejne informacje, zamieścimy je w artykule. Pojawiają się teraz problemy z funkcjonowaniem telefonów i internetu.
Dziś mija termin dymisji Prezydenta. Wojsko zapowiada usunięcie Go z urzędu siłą jeżeli zajdzie taka potrzeba.